sobota, 31 marca 2018

pokrycie

Jesli w epoce informacji i informatyki twierdzisz "informacji naprawdę nie ma" bedziesz miał cholerne trudności w życiu. I zero szansy na to, by zarabiać tak, jak zarabia np. dobry programista.Po raz pierwszy "śmierć bitcoina" ogłoszono w grudniu 2010 roku. Od tego czasu uśmiercono go około 270 razy. Niestety, nigdy nie tłumaczono, czemu np. śmierć nr 252 była prawdziwsza niż ta nr 237 i jeszcze prawdziwsza niż ta 210. A szkoda, tłumaczeń tyle, świetnie by się czytało...Mimo wszystko ( że leci na łeb na szyję i ogólna nagonka) chciałbym mieć tak choć z 1000 takich bitcoinów. Jakby ktoś miał do zbycia za darmo chętnie przyjmę każdą ilość i niech dalej tanieje.Wartość realnych pieniędzy również wynosi zero xD
A z drugiej strony, produkt (Bitcoin) wart jest tyle ile zapłaci klient. Więc z tej strony jest wart tyle ile stoi. Zwykły pieniądz ma pokrycie w gospodarce państwa i zdolności państwa do stosowania przymusu (np. w celu zapewnienia rozpoznawalności pieniądza na rynku). Bitcoin nie ma żadnego pokrycia.Zwykły pieniądz ma pokrycie w gospodarce państwa i zdolności państwa do stosowania przymusu (np. w celu zapewnienia rozpoznawalności pieniądza na rynku). Bitcoin nie ma żadnego pokrycia.

system

Ropa 70 dolców, Chiny straszą,że zniszczą system bankowy bez najmniejszych strat, wojna handlowa się rozpoczyna, natomiast w całej Azji większość kantorów nie skupuje już $. Realna wartość BTC to 20$ a wszystko co ponad to spekulanci, agenci i trole CIA windują ceny. Spekulanci robią to dla zysku bo zawsze znajdzie się głupi który kupi. Agenci i trole CIA odraczają dzięki BTC bankructwo dolara i US Army. Jak to realnie nie ma? Przecież jest zapisane w postaci ładunków elektrycznych (bądź magnetycznych) w pamięciach komputerów. Utworu muzycznego zapisanego w pliku mp3 albo książki w pdf też według ciebie nie ma? Według twojego rozumowania to każdy program komputerowy jest nic nie wart bo go fizycznie nie ma więc jak płacić za coś czego nie ma?

Jeśli to jest przekręt to przekręt ten wymyśliły Urzędy Skarbowe bo to one najbardziej na tym zarabiają. Pobierają VAT od zakupy koparek, VAT od pobranego prądu (a są to olbrzymie jego ilości), podatek dochodowy od wymiany kryptowalut na giełdach i podatek od trajderów spekulujących na giełdach. Gdyby nikt nie wymyślił tych całych kryptowalut to pieniądze inwestorów leżałyby w bankach na lokatach oprocentowanych 1% w skali roku a urzędy skarbowe mogłyby tylko się ślinić do kasy jaką mają banki.

kurs

Wczoraj kurs bitcoina w relacji do dolara zanurkował bardzo efektownie. W pewnym momencie za jednego bitcoina płacono już tylko niewiele więcej niż 6,6 tys. dol. Sytuacja jednak zaczęła się poprawiać i kryptowaluta wraca w okolice 6,9 tys. dol.
Podczas jakiegokolwiek inwestowania ryzyko utraty pieniędzy zawsze istnieje. Jak się okazuje, nawet na lokacie można stracić - patrz Amber Gold. Kiedy wokół najwyższe lokaty były po 5%, a jakaś firma, będąca spółką z o.o. daje 13-15%, to musi to być jakiś przekręt. Dlatego tak istotna jest wiedza finansowa. Przynajmniej na podstawowym poziomie, by umieć ocenić to ryzyko i pułapki oszustów
Skąd ten ruch na bitcoinie? W ocenie analityków zajmujących się tym obszarem rynku, odpowiada za to kalendarz. Amerykanie, inaczej niż my, muszą się z fiskusem rozliczyć do połowy kwietnie.